HATERS GONNA HATE
…w sprawie b??dów i niedoróbek w „Misji Afganistan”. Par? s?ów od scenarzysty…
Bior? na siebie ca?e niezadowolenie i zawód tych, którzy po serialu „Misja Afganistan” spodziewali si? czego?, czym ten serial nie jest i by? nie móg?. Zw?aszcza, ?e szacunek dla s?u?by polskich ?o?nierzy na misjach zagranicznych i g??boki podziw dla ich profesjonalizmu i po?wi?cenia by?y najwa?niejszymi z impulsów, które sk?oni?y mnie do zmierzenia si? z tym tematem. Ocen?, nawet najsurowsz?, pozostawiam widzom, ale prosz? te?, w imieniu stu dwudziestu osób pracuj?cych nad serialem, o odrobin? sprawiedliwo?ci przy wylewaniu ?alów, tak?e tych jak najbardziej uzasadnionych.

W sieci pojawi? si? tekst „Nasi ?o?nierze p?acz? nad Misj? Afganistan. Ze ?miechu.” wytykaj?cy nam b??dy i niedoróbki. List? zarzutów otwiera szczególnie bolesny zarzut, jakoby „najwi?kszym nietaktem” twórców by?o to, ?e ?o?nierz, który jako pierwszy w serialu zostaje ranny ma ksyw? Biskup, bo „tak mia? na nazwisko nasz ?o?nierz, który w grudniu 2011 r. zgin?? w Afganistanie”. Otó? ?aden z polskich ?o?nierzy, którzy 21 grudnia 2011 r. zgin?li w tragicznym wybuchu miny-pu?apki w prowincji Ghazni, nie nosi? tego nazwiska. Autorka mog?a to bez trudu zweryfikowa?, cho?by na stronie icasualties.org która podaje statystyki strat wojsk ISAF. Wi?cej: w ogóle ?aden z trzydziestu pi?ciu Polaków poleg?ych w Afganistanie i ?aden z dwudziestu o?miu, którzy zgin?li w Iraku, nie nosi? nazwiska Biskup ani Biskupski, jak nazywa si? bohater grany przez Marcina Pi?towskiego (Biskup to jego ksywa).

Naszym „niewybaczalnym b??dem” jest tak?e brak gór oraz „widok bazy, która le?y na idealnie p?askim terenie w otoczeniu zieleni”. Ilustracj? tego „b??du” jest filmik z oficjalnego kana?u „Misji…” na YouTube Problem w tym, ?e ów filmik jest… making offem, pokazuj?cym kulisy produkcji i budowy scenografii! Making off jest zmontowany w wi?kszo?ci z uj??, które W OGÓLE NIE ZNALAZ?Y si? w serialu, by?y kr?cone przez niezale?n? ekip?, realizuj?c? making off w?a?nie… Trudno z tym nawet polemizowa?.

Jednego z cytowanych przez autork? ?o?nierzy (tego samego, który wprowadzi? j? w b??d w kwestii nazwiska Biskupa) „zirytowa?y” ?ony serialowych bohaterów pytaj?ce swoich m??ów: „jedziesz na patrol?”. „A przecie? nasi bliscy s? uczulani, by ze wzgl?dów bezpiecze?stwa takich pyta? nie zadawa?”. Czy naprawd? tak du?o dobrej woli wymaga?o zauwa?enie, ?e za ka?dym razem, gdy takie pytanie w serialu pada, ?o?nierz zmienia temat albo odpowiada, ?e nie? W?a?nie o to mi chodzi?o: chcia?em ukaza? dystans dziel?cy ?o?nierzy na misji i ich rodziny w kraju. Dystans, którego nie mo?na pokona? za pomoc? skype’a lub telefonu. Bo o najwa?niejszych sprawach (o które ka?da ?ona, matka lub dziewczyna by? mo?e chcia?aby zapyta?) zwyczajnie rozmawia? nie wolno.

Pomniejsze zarzuty to: zbyt ma?o kurzu, „za czysty” TOC, czyli Tactical Operation Center (centrum dowodzenia w bazie), kamizelki kuloodporne bez wk?adów balistycznych… Prosz? wybaczy?, ale to s? szczegó?y, które zauwa?? naprawd? nieliczni. A dalej, mówi?c j?zykiem autorki tekstu, jest ju? tylko ?mieszniej. Naszym wielkim b??dem jest jakoby „scena, gdy na terenie bazy wprowadzony zostaje tzw. dress code 2” i „obowi?zkowo trzeba ubra? he?m i kamizelk? kuloodporn?. Tyle, ?e ten dress code 2 obowi?zuje na zewn?trz, a nie w ?rodku pomieszcze?, jak widzimy na filmie”. NIEPRAWDA: dress code 2 obowi?zuje na terenie CA?EJ BAZY, bez ?ADNYCH wyj?tków. Zarówno w pomieszczeniach, na zewn?trz pomieszcze?, w schronie, w baraku, „nawet w kiblu” – jak zapewni? mnie jeden z weteranów misji, nasz g?ówny konsultant do spraw militarnych.

Niezas?u?one ci?gi zebra? tak?e g?ówny bohater, por. Pawe? Konaszewicz, który zdaniem cytowanych przez autork? „specjalistów” jest zbyt m?ody, by zaraz po uko?czeniu szko?y oficerskiej jecha? na misj? w roli dowódcy plutonu. Te? jestem fanem Paw?a Ma?aszy?skiego, ale nie a? takim, by nie dostrzec, ?e ma on nieco wi?cej lat ni? porucznik prosto po szkole oficerskiej. Mog? powiedzie? tyle, ?e serialowy Konasz ma ju? pewne do?wiadczenie – o czym pocz?tkowo nie wiedz? jego nowi podw?adni. Po prostu po raz pierwszy obejmuje dowodzenie plutonem w jednostce, do której zosta? przeniesiony. ?o?nierze nie znaj? go, niewiele o nim wiedz?, poza tym, ?e jest synem genera?a. Taki by? nasz zamys?, bez tego nie by?oby konfliktu… W kwestii do?wiadczenia Konasza nie chcia?bym jak na razie zbyt wiele ujawnia? ze wzgl?du na jeszcze nie emitowane odcinki „Misji…”, a tak?e mo?liwy kolejny sezon serialu.

Przed wyruszeniem na pierwszy patrol (w drugim odcinku) Konasz wcale nie mówi oficerowi TOC, porucznik Justynie Winnickiej (Ilona Ostrowska), ?e „pojedzie na skróty”, tylko ?e „pojedzie najkrótsz? drog?”, po czym… pokazuje t? drog? na mapie, t?umacz?c (przywo?any do porz?dku przez Justyn?) grzecznie i wed?ug procedur, jak? drog? zamierza jecha? wraz ze swoim plutonem… Na patrolu w czwartym odcinku komórka Konasza nie dzwoni, jak to uj??a autorka tekstu, „w czasie gdy ?o?nierze skradaj? si?, bacznie obserwuj?c teren”, lecz w chwili, gdy wysiadaj? z pojazdów i kieruj? si? do wioski. Nic im wtedy jeszcze nie grozi, zreszt? Konasz reaguje na dzwonek komórki stwierdzeniem: „co kur… nie wy??czy?em?”, po czym ochrzania dzwoni?cego do niego Antka, brata M?odego, i wy??cza telefon. BTW: „skrada?” to si? mog? harcerze na podchodach. Nasi ?o?nierze obserwuj? sektory ognia.

Rzekome b??dy w umundurowaniu Paw?a, który w pierwszym odcinku, w chwili gdy po raz pierwszy melduje si? w jednostce, ubrany jest w „wyj?ciowy mundur Wojsk L?dowych”, a na pagonach ma jakoby „nak?adki, jakie si? nosi w Stra?y Granicznej” to tak?e zarzut wzi?ty z sufitu. Oficerowie 17 Wielkopolskiej Brygady Zmechanizowanej, którzy uczestniczyli w kr?ceniu tej sceny i czuwali nawet nad takimi szczegó?ami, jak sposób noszenia przez Paw?a beretu NIE S?U?? w Stra?y Granicznej. Zapewniam.

Kolejny zarzut i… kolejne pud?o: „ra??cym, bardzo powa?nym b??dem, który mo?e rzuci? z?e ?wiat?o na nasz? misj? jest moment, gdy Konaszewicz wydaje rozkaz ataku na talibów. To jest sprzeczne z zasadami u?ycia si?y na misji stabilizacyjnej. Nie mo?emy pierwsi zaatakowa? kogo?, dopóki on nie zacznie”. Nieprawda. Pluton Konaszewicza atakuje w górach rebeliantów, którzy przygotowuj? si? do odpalenia niekierowanych pocisków rakietowych w kierunku polskiej bazy. ?o?nierze atakuj? dopiero w chwili, gdy nie ma ju? ?ADNYCH w?tpliwo?ci co do intencji przeciwnika. Zreszt?: fabu?a trzeciego odcinka (w którym dochodzi do wspomnianej akcji) oparta jest na prawdziwych wydarzeniach. Ale… autorka cytuje specjalist?, który wie lepiej: „zniszczenie wyrzutni rakiet przez pluton Konaszewicza to bujda. Takie zadania wykonuj? si?y specjalne”. W rzeczywisto?ci w operacji naprowadzenia lotnictwa na wyrzutni? talibów brali udzia? ?o?nierze 2. Hrubieszowskiego Pu?ku Rozpoznawczego i 1. Batalionu Kawalerii Powietrznej. Bynajmniej nie ?o?nierze si? specjalnych. A ów epizod mia? miejsce w górach dystryktu Ad?iristan w 2009 roku…I jeszcze na deser: „ubawi?em si? setnie, jak us?ysza?em, ?e pluton w ci?gu 30 minut pokona? w górach 8 km (gdy zostali ?le wysadzeni przez za?og? ?mig?owca). Nawet dla kogo? nie obarczonego wojskowym sprz?tem jest to nierealne.” Czy?by tak uwa?ny widz nie zauwa?y?, ?e nasi bohaterowie w?a?nie tego NIE ZD??YLI zrobi?? I od tego zacz??y si? ich problemy. Zach?cam do ponownego obejrzenia trzeciego odcinka…

No i wreszcie koronny zarzut wszystkich „speców” od uzbrojenia: rosomaki w krajowym kamufla?u, zaopatrzone w p?dniki do pokonywania przeszkód wodnych, pozbawione siatek chroni?cych boki pojazdów przed pociskami RPG, oraz ?mig?owiec Mi-17 w wersji krajowej, z pylonami s?u??cymi do podwieszenia uzbrojenia. Zwracam uwag?, ?e polskie rosomaki i ?mig?owce w wersji „afga?skiej” mo?na spotka? jedynie w Afganistanie, gdzie z oczywistych przyczyn zdj?? do serialu kr?ci? nie by?o mo?na. Mieli?my wi?c wybór: albo realizowa? zdj?cia za granic? (ale wtedy bez wojskowego sprz?tu: ?mig?owca Mi-17, hummerów i rosomaków) i mie? wspania?e plenery w Maroku lub Izraelu, albo skorzysta? z pomocy wojska i kr?ci? w kraju. Producenci wybrali t? drug? opcj?, moim zdaniem ca?kiem s?usznie. Co do siatek przeciwko RPG: s? one montowane na rosomakach dopiero od 2010 roku, wcze?niej nie by?y stosowane, a pojazdy te mia?y jednolicie zielony, a nie piaskowy kamufla?. Akcja serialu toczy si? w roku 2008, gdy polscy ?o?nierze poruszali si? jeszcze hummerami, które stopniowo zast?powano bardziej odpornymi na miny-pu?apki pojazdami typu MRAP. W tej kwestii tak?e wi?c dochowali?my maksymalnej wierno?ci realiom.

Ponadto „?miech” wywo?uj? podobno ?o?nierze, którzy krzycz? do schwytanego taliba po polsku: „le?e?”, „gleba”. Có?… Znajomo?? angielskiego w naszej armii jest coraz lepsza, ale fakty s? takie, ?e ?o?nierze cz?sto zwracaj? si? do Afga?czyków w mowie ojczystej, wtr?caj?c angielskie s?owa i pomagaj?c sobie gestami. I to w?a?nie pokazali?my w naszym serialu…

Ostatni z zarzutów dotyczy sposobu przedstawienia roli kobiet na misji. Otó? w?tek bohaterki granej przez Ilon? Ostrowsk?, której odebrano dowództwo plutonu, bo dowództwo przestraszy?o si? mo?liwej „pora?ki medialnej” w sytuacji, gdyby w Afganistanie zgin??a kobieta-oficer, jest oparty na AUTENTYCZNYCH wydarzeniach. I tyle. Nie negujemy, ?e w Afganistanie s?u?y wiele kobiet i ?wietnie radz? sobie tak?e w „bojówkach”, je?d?? na patrole i wcale nie ust?puj? swoim kolegom pod wzgl?dem profesjonalizmu i wyszkolenia. Przeciwnie: pokazujemy to. Przekonacie si? ju? w dziewi?tym odcinku. Cierpliwo?ci!

Ufff… Jak wida? udowadnianie, ?e si? nie jest wielb??dem, zajmuje troch? czasu i wymaga du?o wi?kszego nak?adu s?ów ni? proste stwierdzenie: „jeste? wielb??d”. Z pewno?ci? nie ustrzegli?my si? b??dów. Przy pracy nad serialem stale mieli?my ?wiadomo??, ?e tworzymy fabu??, fikcj? OPART? na rzeczywisto?ci. „Misja…” to nie jest film dokumentalny! Pewne uproszenia i skróty BY?Y KONIECZNE. Rozumiej? to doskonale ci ?o?nierze, którzy uczestniczyli w realizacji serialu, a tak?e ich koledzy, którzy ogl?dali „Misj?…” bez typowego dla „wajemniczonych” zacietrzewienia i uprzedze?. Trudno zadowoli? wszystkich… Jednak nasz serial jest skierowany do MASOWEGO widza, tworzy w ?wiadomo?ci ludzi niezwi?zanych z wojskiem pozytywny wizerunek wspó?czesnego polskiego ?o?nierza. I taki w?a?nie by? nasz cel.

Zapraszamy do komentowania. Wcze?niejszy artyku? nie skusi? naszych czytelników do tego, to mo?e ten wywo?a jakie? ma?e poruszenie?
?ród?o: http://blog.wirtu...
|