Dawni GROM-owcy zostaj? najemnikami!
?ród?o: http://facet.wp.pl

Zdj?cie: wiadomosci.dziennik.pl
Problem by?ych najemników, antyterrorystów i ?o?nierzy jednostek specjalnych, od lat pozostaje w Polsce nierozwi?zany. Ludzie ci, latami kszta?towani s? na zimnych profesjonalistów, gotowych podj?cia si? ka?dego dzia?ania militarnego, jednak dopiero po odbytej s?u?bie zmuszeni s? oni stawi? czo?a najci??szemu zadaniu - zmierzeniu si? z proz? ?ycia. Nie dziwi zatem fakt, ?e wielu z nich ko?czy w obj?ciach na?ogów, lub jako hitmeni w zorganizowanych grupach przest?pczych. Inni walcz? za pieni?dze w najbardziej zapalnych rejonach ?wiata...
Wojna to ?wietny biznes. Przekonuj? si? o tym m.in. firmy ochroniarskie typu DynCorp czy Xe Services LLC (dawniej Blackwater USA), które na zlecenie rz?dów z ca?ego ?wiata zajmuj? si? ochron? baz wojskowych, transportów, czy szkoleniami. Naturalnie, dzia?anie w strefach podwy?szonego ryzyka przek?ada si? na poka?ne zyski - oprócz kilkudziesi?ciu mniejszych firm, w samym Afganistanie funkcjonuje osiem pot??nych mi?dzynarodowych korporacji ochroniarskich, z których ka?da notuje milionowe wp?ywy z tego tytu?u.
Oczywi?cie, aby wej?cie oraz sprawne operowanie na rynku firm ochroniarskich by?o w ogóle mo?liwe, trzeba dysponowa? odpowiednim zapleczem - w postaci najnowocze?niejszego sprz?tu (bro?, transportery opancerzone, samoloty bezza?ogowe itp.), rozbudowanej siatki wywiadowczej, wypracowanych procesów logistycznych i, przede wszystkim, wykwalifikowanej kadry. Mowa tu o by?ych najemnikach z ca?ego globu, którzy na bie??co werbowani s? do tego typu firm ochroniarskich. Co ciekawe, CV polskich komandosów, na zachodzie witane s? szczególnie ciep?o.

Zdj?cie: altair.com.pl
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", szacuje si? ?e w prywatnych firmach pokroju Xe, czy DynCorp pracuje oko?o 300 by?ych polskich komandosów i antyterrorystów z policji czy Stra?y Granicznej. Gazeta podaje równie?, ?e w?ród kilku setek ?o?nierzy, którzy opu?cili s?u?by w ci?gu ostatnich lat, du?? popularno?ci? ciesz? si? dzia?ania werbunkowe prowadzone przez m.in. Fundacj? By?ych ?o?nierzy Jednostek Specjalnych GROM. Fundacja jest swego rodzaju ??cznikiem mi?dzy ?o?nierzami a ameryka?sk? firm? ochroniarsk? DynCorp.
Pracownicy Xe Services LLC s? osobami bardzo sowicie wynagradzanymi. W trakcie prowadzonych operacji, ich dniówki si?gaj? kwoty nawet tysi?ca dolarów (cho? Polacy musz? zadowoli? si? kwotami odrobin? mniejszymi), nic wi?c dziwnego, ?e dla niektórych pokusa jest niemo?liwa do odparcia. Najlepszym tego przyk?adem jest przypadek jednego z komandosów GROMu, który wymkn?? si? z bazy wojskowej, zaci?gn?? si? na kontrakt w Xe, a nast?pnie po zako?czonej misji powróci? do jednostki. Póki w Afganistanie ?o?nierze werbowani s? za grub? gotówk?, takie przypadki jak ten, niestety mog? si? powtarza?. Sytuacj? mo?e zmieni? wydany dwa tygodnie temu przez rz?d Hamada Karzaia zakaz dzia?alno?ci firm ochroniarskich.
Czy jednak faktycznie, prywatne wojska tak po prostu wycofaj? si? z Afganistanu, rezygnuj?c tym samym z milionowych kontraktów? Wydaje si? to w?tpliwe, zw?aszcza bior?c pod uwag? fakt, ?e w 2007 podobny zakaz wyda?y w?adze Iraku, tymczasem w 2009 wysz?o na jaw (?ród?o: "New York limes"), ?e Xe pomaga?o CIA lokalizowa? przywódców Al Quaedy.

Zdj?cie: wiadomosci.onet.pl
Ju? wcze?niej deliberowano o dyskusyjnej dzia?alno?ci najemników, poddaj?c pod w?tpliwo?? metody ich dzia?ania, a tak?e zakres kompetencji. Przyk?adowo, we wrze?niu 2007 roku pracownicy Xe zastrzelili 17 Irakijczyków na placu Nisur (Bagdad). Pó?niejsze ?ledztwo FBI wykaza?o, ?e ?mier? jedynie 3 z tych 17 osób by?a uzasadniona. Pracowników firm ochroniarskich oskar?ano równie? o przemyt broni.
Lecz, z drugiej strony, nie mo?na zapomina? o pozytywnych dzia?aniach Xe - w pa?dzierniku 2007 helikopterem firmy wywieziono polskiego ambasadora w Iraku, Edwarda Pietrzyka, który, gdyby nie b?yskawiczna reakcja ochroniarzy, najprawdopodobniej zgin??by w ataku rebeliantów.
Zreszt? ataki terrorystów s? gro?ne tak?e dla komandosów zatrudnionych przez firmy ochroniarskie. Wystarczy wspomnie?, ?e w 2004 roku dwóch by?ych ?o?nierzy GROM-u, pracuj?cych dla Xe, zastrzelono w drodze na lotnisko.

Zdj?cie: wiadomosci.gazeta.pl
Dlatego praca w firmach ochroniarskich, cho? dobrze p?atna, to bardzo niebezpieczna alternatywa. Jednak wi?kszo?? by?ych komandosów, nie ma wi?kszego pola manewru w kwestii planowania przysz?o?ci. Inaczej jest chocia?by w Niemczech czy Francji, gdzie byli wojskowi dostaj? szans? pracy w pa?stwowych firmach, które potrafi? wykorzysta? ich potencja?. Zazwyczaj s? to firmy "z bran?y", a byli komandosi mog? zarobi? jako instruktorzy, czy specjali?ci od zabezpiecze?.
U nas niestety, jak d?ugo rz?d nie zaproponuje jakiego? sensownego rozwi?zania, by?ym komandosom pozostaje przegl?danie og?osze?, typu: "Najemnika na wojn? zatrudni?."
|