Odda? r?k? za ?ycie kolegów
?ród?o: wp.pl oraz usatoday.com

Akcja, o której mowa mia?a miejsce w roku 2008, kiedy to Petry, wraz z oddzia?em Rangersów, stacjonowa? w Afganistanie, w znajduj?cej si? na po?udnie od Kabulu prowincji Paktia. Tamtego felernego dnia oddzia? Petry'ego mia? za zadanie oczy?ci? kompleks budynków, w którym wed?ug informatorów znajdowali si? rebelianci. Kiedy trop okaza? si? fa?szywy, sier?ant Petry postanowi?, ?e wesprze inny oddzia? Rangersów, wykonywuj?cy podobn? misj? w innym sektorze. Co ciekawe, by?a to autonomiczna decyzja ?o?nierza, który wcale nie mia? takiego obowi?zku.
Niestety, za drugim razem Petry nie mia? ju? tyle szcz??cia, cho? z pocz?tku nic nie wró?y?o katastrofy. Ekipa Rangersów ko?czy?a w?a?nie kolejne ja?owe przeczesywanie budynku, tote? Petry zdecydowa? si? zabra? ze sob? jednego z szeregowców, Lucasa Robinsona, na zwiad na dziedzi?cu. Tam Amerykanie trafili na trójk? uzbrojonych po z?by talibów, którzy wzi?li ich w ostrza? karabinowy.
W wyniku ostrej wymiany ognia, Petry zosta? postrzelony w obie nogi, natomiast Robinson dosta? w boczn? p?yt? pancerza w kamizelce, w wyniku czego obydwaj mieli problemy z poruszaniem. Ostatkiem si?, Rangersi zdo?ali ukry? si? za kurnikiem zlokalizowanym z boku podwórka. Petry, jako starszy stopniem, stre?ci? sytuacj? przez radio i wezwa? pomoc. Jako pierwszy na wezwanie odpowiedzia? dowódca oddzia?u, sier?ant Daniel Higgins. Higgins zmy?lnie wykorzysta? fakt, ?e Petry odwróci? uwag? nieprzyjaciela granatem termobarycznym i w?lizgn?? si? do prowizorycznego schronu kolegów, po czym niezw?ocznie przyst?pi? do opatrywania ich ran. W tym momencie, do kurnika wlecia? pierwszy granat rebeliantów.

Granat wyl?dowa? 10 metrów od nich, przez co ?aden z ?o?nierzy nie zdo?a? do niego dotrze? na czas. Wybuch dotkliwie rani? zarówno Higginsa, jak i Robinsona. Z kolei, ju? po chwili - nim wojskowi zdo?ali otrz?sn?? si? z szoku - w kurniku znalaz? si? kolejny granat wroga...
Jak podaje oficjalny portal Armii USA - "Army.mil" - tym razem ?adunek wyl?dowa? tu? przy ?o?nierzach, dlatego te? Petry zdo?a? rzuci? si? na niego i bez zastanowienia cisn?? nim w stron? wroga. "Gdyby nie Petry, prawdopodobnie byliby?my ju? martwi" powiedzia? po wszystkim sier?ant Higgins. I faktycznie, m?stwo Petry'ego uratowa?o tamtego dnia trójk? ludzi. Co zaskakuj?ce, na sekund? po eksplozji, która oderwa?a r?k? Petry'ego, ten, zachowuj?c trze?wo?? umys?u najpierw zdo?a? zatamowa? krwawienie, po czym poinformowa? o wszystkim reszt? oddzia?u przez radio. Nied?ugo pó?niej, dwóch Rangersów zdo?a?o zlikwidowa? rebeliantów i koszmar dobieg? ko?ca. Za bohaterstwo w boju Petry zosta? obdarowany Medalem Honoru.
Medal Honoru to najwy?sze odznaczenie wojskowe w Stanach Zjednoczonych, nadawane wy??cznie ludziom, którzy wykazali si? niesamowit? odwag? na polu bitwy. Jego pocz?tki si?gaj? wojny secesyjnej, kiedy to pierwszymi odznaczeniami wyró?nionych zosta?o sze?ciu ?o?nierzy Unii za brawurowy rajd na lini? konfederatów i porwanie lokomotywy. Od tamtej pory Medalem Honoru odznaczonych zosta?o 3 424 walecznych wojskowych - cho?, nie da si? ukry?, ?e do po?owy XX wieku zasady przyznawania najwy?szego odznaczenia by?y znacznie bardziej liberalne, ni? obecnie. Co zreszt? wyja?nia, dlaczego Petry musia? czeka? a? 3 lata - w tym czasie trwa?a ostra weryfikacja jego zas?ug.
Warto tak?e odnotowa?, ?e Petry jest dziewi?tym ?o?nierzem odznaczonym Medalem Honoru za dzia?ania wojskowe w Iraku i Afganistanie, przy czym drugim, który wyró?niony zosta? za ?ycia. Interesuj?cym wydaje si? tak?e fakt, ?e odznaczeni Medalem Honoru ciesz? si? wieloma przywilejami, np. 10% dodatek do emerytury oraz szczególne wzgl?dy dla ich potomstwa, staraj?cego si? o przyj?cie do akademii wojskowej, a tak?e do?ywotnie zaproszenie na ka?d? inauguracj? prezydenta.

Inna historia zdeterminowanego Ranger'a: Po tym jak w Iraku przez w?az wpad? granat wroga i zmia?d?y? ko?ci Ranger Joseph Kapacziewski obieca? wróci? ponownie na pole walki. Lekarze nie wierzyli, ?e si? uda powróci? do tak wymagaj?cej równie? fizycznie, jednostki Rangers. "Czy to zrujnuje moje szanse na bycie liderem dru?yny?" zapyta? po operacji. Jak wida? nie przeszkodzi?o to zdeterminowanemu cz?owiekowi. Na zdj?ciu Sier?. 1st Class Joe Kapacziewski ju? w Afganistanie. |